GARYOLDMANIAK ***
Cóż Moi Drodzy.
Rok temu zaczęłam przygotowywać się do pójścia do niemieckiego liceum. Wszystko załatwione i ustalone, projekt bezplatny - idealny.
Od zeszłego poniedziałku miałam już zacząć lekcje.
4 dni przed wyjazdem otrzymałam telefon iż klasa 11 (czyli moja) nie powstanie bo brakuje uczniłów. Potem okazało się ilu. CZTERECH. I co dalej?
Taa. Nerwowe poszukiwania. Protesty polaków i niemców. Wystąpiłam w telewizji niemieckiej, radiu i gazecie. (potem moja przyjaciółka powiedziała: no fajnie ledwo żeś się tam pojawila i już karierę robisz. He nawiet mnie urzędasy zaczęli rozpoznawać).
Kurator podsunął nam trzy rozwiązanie. Dwa idiotyczne i jedno - jakotakie. To jakotakie to prywatna szkoła Neuzelle. Mieści się w starym klasztorze i generalnie wygląda jak Hogwart (tu se opaczcie: http://www.stift-neuzelle.de/)
I szkoła chce mnie i oferuje mi wiele. Problemem jest czesne. ponad 300 euro miesięcznie. Cała rodzina mi się składa ale i tak wszystkich bolą kieszenie.
No i jako ze wyjezdżam prawdopodobie już jutro i tamnie będę mieć czasu na internet...to muszę się pożegnać.
*wzdycha* Bardzo mi było z Wami fajnie. Reddie Tobie należą się podziękowania za stronę i wszystko.
Dzięki...
Offline
Rooooos!!! Dopiero to przeczytałam, dopiero teraz... Smutno mi się zrobiło jak nie wiem Ros, zajrzyj choć czasami, proszę. No choć tylko daj znać, że jesteś.
A poza tym - kiedyś przecież skończysz szkołę - więc wrócisz, co?
Offline
GARYOLDMANIAK ***
Jestem!!! żyję!!!
Nie mam czasu!! kutfa
Offline
A więc czasem tu będziesz. To dopsz. A że nie masz czasu - skąd ja to znam... Ale niedługo znów będą te - wakacje...
Offline