#1 2006-06-03 08:55:31

reddie

ADMINISTRATOR

Skąd: Szczecin/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-04-22
Posty: 923
WWW

Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Tak się zastanawiam: jak byście zareagowali, gdybyście spotkali Gary'ego? Co byście Mu powiedzieli? Ja obawiam się, że gdybym Go spotkała, moja elokwencja i inteligencja byłyby ostatnimi rzeczami, jakie Gary by dostrzegł Dostrzegłby natomiast bardzo głupi wyraz twarzy (mojej). Ale chyba chciałabym Mu powiedzieć, że nie rozumiem dlaczego zawsze deprecjonuje swoje dokonania, bo ja osobiście uważam, że łączy w sobie profesjonalizm, charyzmę, piękno swoich ról i coś jeszcze nieuchwytnego, co mnie bardzo inspiruje twórczo. A następnie chciałabym Mu podziękować, że (niech wierzy lub nie) Jego osobowość (wytrwałośc, wiara w to, że można osiągnąć wszystko mimo przeszkód, bardzo fajne podejście do życia itp) oraz twórczość pomogły mi uwolnić się od poważnej depresji, która trwała już o wiele za długo, a także, pośrednio, pozwoliły mi uwierzyć w siebie. Starałabym się usilnie nie czynić niedwuznacznych propozycji, ale nie gwarantuję, że to by mi się udało http://garyoldman.info/Forum/Smileys/classic/mf_w00t2.gif
Istnieje też inna prawdopodobna moja reakcja: http://garyoldman.info/Forum/Smileys/classic/thud.gif

A jaka byłaby Wasza reakcja?

Offline

 

#2 2006-06-03 10:02:56

Rosencrantz

GARYOLDMANIAK ***

1103026
Zarejestrowany: 2006-05-30
Posty: 299
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Użyłabym mego niezawodnego uroku osobistego (podobno mam go dużo, nie zauważyłam, ale mówią że wszyscy faceci to sie ślinią jak ze mną rozmawiają XD)  i dużo, oj dużo rozmawiała:) Choć bez pochlebstw, no trzeba być odrobinę normalną, bo jak on na każdym kroku spotyka niezrównoważone fanki...
I powiedziałabym mu że ma fantastyczny tyłekXD (szczerosć też jest jedną z moich hmm zalet/wad nie wiem:P)
Co do dwuznacznych propozycji (mimo mego wieku) nie mogę ich nie stosować, taka moja natura:) właściwie to co mówię powinno się przemyśleć dwa razy bo może coś jest ukryte:P

No to tak, tyle.
A staram się by do takiej sytuacji doszło (nawet nie jednej:P), jadę do L.A na bejbisiter. yea


http://s17.photobucket.com/albums/b90/D … go%202006/

Hehe imprezy z Kaszaną/Rosencrantz - samo zdrowie

Offline

 

#3 2006-06-03 10:17:54

reddie

ADMINISTRATOR

Skąd: Szczecin/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-04-22
Posty: 923
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

No to ładnie, Ty jedziesz do L.A. a On w GB nad Harrym pracuje Ale może akurat... Rób dokumentację: zdjęcia, video, notatki, wszystko co się da ;)
Wiem o czym zapomniałam: kazałabym Mu zostawić co tam w tej chwili by robił, usiąść i opowiedzieć mi wszystko z detalami o roli Rosencrantza (szczególnie o scenach w łaźni). Jak mogłam zapomnieć o kluczowej sprawie?

Rosencrantz napisał:

Co do dwuznacznych propozycji (mimo mego wieku) nie mogę ich nie stosować, taka moja natura:)

Ros, miałam na myśli niedwuznaczne propozycje ;)

Offline

 

#4 2006-08-18 17:19:29

beethoven

NOWY

Zarejestrowany: 2006-08-18
Posty: 4

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Hej. Witam wszystkich zwariowanych fanów Gary'ego! Jestem nowa na forum ale chętnie sobie podyskutuję na temat mojego ulubionego aktora. Kiedy to się zaczęło? Hmm...jakieś 8 lat temu. Gdy mówię, że ktoś jest moim ulubionym aktorem to nie mam na myśli tych ciągle zmieniających się mód (straszne słowo w liczbie mnogiej:) i trendów filmowych. Sa różne przystojniaki w kinie ale Gary od lat ten sam i ulubiony. A że droga ta była kręta to opowiem od początku. Szczawikiem jeszcze będąc z wielkimi oporami oglądałam sobie "Leona Zawodowca". Myślę sobie - kolejny, nudny film sensacyjny! No ale oglądam i całkiem ciekawy był, aż tu wychodzi jakiś "obleśny facet", ćpa, strzela do wszystkiego co się rusza, kur zapiał! - myślę - co to za świr?! Spojrzałam na pudełko kasety - Gary Oldman. Jakoś wbiło mi sie do głowy to nazwisko. Potem byliśmy w w kinie (ze szkoły!o, zgrozo) na "Piątym elemencie", film odjechany na maksa, czytam w obsadzie nazwisko Oldman - znowu ten wariat! Rola mówiąc szczerze specyficzna, raczej dla wyrobionego filmowca, który zauważy, że to pastisz i parodia. Nie wzięło mnie. Aż do "Wiecznej miłości", wcześniej oglądałam genialnego "Amadeusza" i wzięło mnie na kolejny film o kompozytorze, a tu patrzę znowu wariat. Myślę sobie, nie, to nie jest rola dla niego. W samotności obejrzałam i strzeliło mnie! jak grom z jasnego nieba! Nie umiałam wypowiedzieć ani słowa. GENIUSZ!!! I Beethoven i Oldman (a któż by chciał rozdzielić te postacie). I tak się potoczyło. Następny był "Dracula", film cokolwiek dziwny, powiem jaśniej, żle się go ogląda za pierwszym razem, wysmakowane zdjęcia i bardzo przerysowana gra aktorska. No, ale za drugim i każdym kolejnym - DZIEŁO NIEBIAŃSKIE!!! NAJLEPSZY FILM ŚWIATA!!! Do dziś uważam go za mój ulubiony, ukochany film. A Gary jako Książe Ciemności - klękajcie narody!!!Potem były kolejne obrazy i świetne role ale o tym już w innej rubryce...

Offline

 

#5 2006-08-19 05:12:06

reddie

ADMINISTRATOR

Skąd: Szczecin/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-04-22
Posty: 923
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Witaj, beethoven. Miło, że do nas dołączyłaś

Offline

 

#6 2006-09-02 12:58:05

Lucy

GARYOLDMANIAK

Zarejestrowany: 2006-09-01
Posty: 39

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Znając siebie, to pewnie minęłabym Go na drodze, albo nie zauważając (bo zwykle chodzę z głową w chmurach, przeoczając nawet dobrych znajomych ), albo rzuciłabym okiem, stwierdzając: "Gary? eee, nieee, na pewnie nie, ale trochę podobny.... do Gary'ego"


To ona, moja samotność, mój Anioł Ciszy, mój cień,
spokojna przystań i odchłań, jest lustrem, źródłem i snem...

Offline

 

#7 2007-05-23 15:55:10

zoil

GARYOLDMANIAK *

Zarejestrowany: 2007-05-21
Posty: 76

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

hah! lucy, moge sie zalozyc, ze by mi sie cos wlasnie w tym stylu przydazylo;]
dopiero jak ktos stanie 10 centymetrow przede mna i zacznie na mnie wrzeszczec, wtedy go zauwazam..
gwoli scislosci- okulista powiedzial, ze grodzi mi krotkowzrocznosc, ale jeszcze nie musze brylkow miec..
wiec nie mam za bardzo czym wytlumaczyc tego mojego niezbyt przytomnego przemieszczania sie miedzy czlonkami spolecznosci, w jakiej sie w danym momencie znajduje..


LOOK AT ME, WITH MY PRETTY BRACELET AND TIARA.. I'M A FUCKIN' PRINCESS!

kontakt:500208988

Offline

 

#8 2007-06-23 13:23:08

TesSatan

NOWY

Zarejestrowany: 2007-06-07
Posty: 3

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Gdybym dojrzała gdzieś Gary'ego, za nic w świecie bym do niego nie podeszła. Bywam w takich sytuacjach nieśmiała (no ale kto nie!?), i nie chciałabym popełnić jakiejś gafy, o której bym myślała przez kilka lat zapewne. Chyba, że naprawdę biegle znałabym język angielski, na razie raczej nie. Wtedy swobodniej możnaby porozmawiać z Oldmanem. A co bym mu powiedziała? Nie chciałabym tego co wszyscy, ale pewnie powiedziałabym coś w stylu, że jest wielkim aktorem, uwielbiam go od dawna i ,że ubolewam nad tym, że go niedocenili za Leona Zawodowca i w ogóle.

Offline

 

#9 2007-08-24 02:02:08

Andra

GARYOLDMANIAK

3907123
Zarejestrowany: 2007-08-24
Posty: 48

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

haha! moja reakcja na spotkanie Gary'ego. Hmmm już to widzę oczami wyobraźni. Idę ulicą, paczę - Gary. Mam dwie wersje 1) (podobna do wersji Lucy ) ooo jaki fany koleś! podobny do Gary'ego Oldman'a! ojej!
ewentualnie wersja numer 2 - Andra widzi Gary'ego. O Boże. Gary. O Jezu. Gary. O Boże. (w tym momencie twarz czerwona jak buraczki robione przez babcię) i Andra mamrocząc coś pod nosem zachowuje się jak totalny gbur i przechodzi udając, że Garego ma daleko gdzieś.
za kobietą nie nadążysz ...


.let's dance. you can spend the whole night with them.

Offline

 

#10 2007-08-24 18:10:37

reddie

ADMINISTRATOR

Skąd: Szczecin/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-04-22
Posty: 923
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Nooo, za kobietą nie nadążysz

A ja bym chyba go jeszcze zapytała, czy nie chce kota z naszej fundacji... I gdyby powiedział "tak", musiałby podpisać umowę jak wszyscy

Offline

 

#11 2007-08-30 13:39:44

Rosencrantz

GARYOLDMANIAK ***

1103026
Zarejestrowany: 2006-05-30
Posty: 299
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Acha jasne umowa:D
Możesz zwyczajnie poprosić o autograf a nie uciekać się do podstępow:P


http://s17.photobucket.com/albums/b90/D … go%202006/

Hehe imprezy z Kaszaną/Rosencrantz - samo zdrowie

Offline

 

#12 2007-08-30 14:17:28

FlowerPower

GARYOLDMANIAK

6904383
Zarejestrowany: 2007-08-23
Posty: 49
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Należę do osób wylewnych, więz pewnie zalałabym się łzami ze szczęścia:D Pogratulowałabym mu rozstania z Umą i roli Syriusza w HP. I zmusiłabym, żeby specjalnie dla mnie odegrał scenę z Leona, kiedy przykłada pistolet Natalie Portman do szyi. Ja bym nawet mogła być nią w tej inscenizacji:)


Let me take you down 'cause I'm going to strawberry fields.

Offline

 

#13 2007-09-01 22:26:19

reddie

ADMINISTRATOR

Skąd: Szczecin/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2006-04-22
Posty: 923
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

Rosencrantz napisał:

Acha jasne umowa:D
Możesz zwyczajnie poprosić o autograf a nie uciekać się do podstępow:P

Ros, no musiałaś mnie wydać, no musiałaś?

Offline

 

#14 2007-09-08 07:12:00

Rosencrantz

GARYOLDMANIAK ***

1103026
Zarejestrowany: 2006-05-30
Posty: 299
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

przepraszam juz bede grzeczna


http://s17.photobucket.com/albums/b90/D … go%202006/

Hehe imprezy z Kaszaną/Rosencrantz - samo zdrowie

Offline

 

#15 2008-01-16 02:04:09

Melody

GARYOLDMANIAK

764559
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-01-15
Posty: 32
WWW

Re: Spotkanie z Gary'm - Wasza reakcja ;)

No cóż nawet nie śmiem sobie tego wyobrażać, bo to strasznie odległa i surrealistyczna wizja ;-) Jednakże, nawet gdybym go spotkała na ulicy, to przykro mi bardzo ale bym go nie poznała. Ba! Ja bym go nie zauważyła! Jak chodzę po ulicy, to mam zwykle głowę spuszczoną w dól i liczę płytki chodnikowe, więc nie specjalnie zwracam uwagę na ludzi, których zwykle nie zauważam. A nawet gdyby (co jest czystą abstrakcją, zdając sobie sprawę z mojego podejścia do życia) spotkała go i była pewna, że to on a nie żaden podstęp, to wyłączyłoby mnie totalnie. Zwykle prawie w ogolę się nie odzywam, więc i tym razem nie dostałabym żadnego olśnienia i erudycją bym go nie olśniła. No cóż ja nie jestem specjalnie pewna siebie, więc wyszłaby z tego klapa kompletna ;-) A zanim bym poprawnie i gramatycznie skleciła zdanie z angielskiego to już by się temat rozmowy zmienił ;-) Chyba nie jest mi pisane poznać Gary'ego Oldmana....


Jest taki stary dowcip. Dwie ważne damy jedzą w resorcie Catskill Mountain. Jedna z nich mówi: ,,Jedzenie jest tu naprawdę okropne." A druga mówi: ,,Tak wiem. I jakie małe porcje." Takie właśnie mam podejście do życia. Pełne samotności, smutku, cierpienia i niezadowolenia. I to wszystko o wiele za szybko się kończy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
maltańczyk koreański pozycjonowanie szczecin zaproszenia na ślub ręcznie robione wolne miejsca Hel materace hilding