Mimo, że nie obejżałam Szkarłatnej Litery do końca (ściągnęłam 2 płyty i podczas odlądania okazało sie, że to wersja 3-płytowa), ta postać grana przez Garego jest bardzo mi się podoba. Nie wim jak film się kończy, ale z tego co obejżałam bardzo mi się podoba ta rola, taki słodki i niewinny pastor, a nie psychopata czy wariat...;)
Offline
Mhmm, Wielebny Dimmesdale jest naprawdę...boski ;) Szczególnie w scenach kazania, pływania w jeziorku no i oczywiście w szopie Aż się wierzyć nie chce, że Gary i Demi zostali okrzyknięci najgorszą parą ekranową roku za ten film
Offline
Powiem szczerze: nie dziwie się... bo Demi wogóle do Garego nie pasuje, a poza tym nie podobała mi się w tej roli, jakaś taka nudna była... Lubię ją (żeby nie było ;)) i podobało mi się jak zagrała w Striptease czy J.A. Jane, ale nie w Szkarłatnej literze.
Offline